Matki pszczele Bielka- Leszek Bielicki

Leszek Bielicki

Szanowny Nabywco matek pszczelich

Każdy pszczelarz ma swoje metody poddawania matek i są one zawsze dobre, jeżeli ich skutkiem jest przyjęcie matki.
Chcę podzielić się kilkoma uwagami i zasugerować sposób poddawania matek jaki stosuję w swojej pasiece. Metoda ta stosowana jest w odkładach lub starych rodzinach dla matek nieunasienionych, czerwiących lub inseminowanych.

Rodzina pszczela nie przyjmie matki w obecności starej lub gdy będzie miała możliwość odbudowy mateczników ratunkowych.

Zdarza się, że matki poddawane są do rodzin, które chce się ratować bo nie ma w nich czerwiu. Taki stan w rodzinie nie musi oznaczać, że jest ona bezmateczna — może być w niej matka nieunasieniona po cichej wymianie lub rojowa po wyrojeniu się pszczół.
By mieć pewność, że rodzina jest bezmateczną proponuję włożyć do niej ładny jasny plaster z larwami z innej rodziny. Po 1-2 dniach powinny być na nim odbudowane mateczniki ratunkowe. W przeciwnej sytuacji oznacza że rodzina ma matkę nieunasienioną (którą należy złapać i usunąć) lub trutówki. Rodzina z trutówkami matki raczej nie przyjmie i należy ją połączyć, ewentualnie poddać jej matecznik.

Przed poddaniem nowej matki należy usunąć starą.

Po usunięciu starej matki czerwiącej pszczoły mają możliwość odbudowania mateczników ratunkowych przez 7 dni. W tym okresie można poddać nową matkę, ale należy ją
trzymać w zamkniętej zatyczką klateczce wraz z pszczołami towarzyszącymi. Klateczka zapewnia kontakt pszczół ulowych z matką i jej pielęgnację. Nie należy spieszyć się z wypuszczeniem matki, gdyż dopóki ostatnia robotnica w ulu jej nie zaakceptuje, matka nie zostanie przyjęta. Zdarza się, że na klateczce pszczoły budują woskiem oznacza to, że są do niej przychylnie nastawione, gdy zaś kitują, zalepiają klateczkę propolisem sugeruje to wrogie nastawienie do matki. Proponuję wtedy matkę poddać do innej rodziny.

W 7 - 8 dniu od zabrania starej matki należy zrobić dokładny przegląd rodziny i zerwać wszystkie mateczniki ratunkowe. Według mnie jest to najlepszy moment na poddawanie nowej matki. Należy pamiętać, by klateczki z matką nie kłaść na daszku ula, nie trzymać jej na słońcu !!!
Gdy okres poddawania matki chce się skrócić należy w rodzinie zostawić zapasy i tylko czerw kryty. Czerw otwarty przenieść do innej rodziny.

Do uwalniania matki można przystąpić
w drugim dniu od włożenia klateczki z matką gdy ma się pewność, że nie ma w rodzinie mateczników ratunkowych i możliwości ich odbudowy.
Można teraz przystąpić do uwalniania zakupionej matki. Należy w klateczce zdjąć zatyczkę . Pozostałość ciasta w klateczce pszczoły zjedzą i uwolnią same matkę jeżeli ciasta jest zbyt mało należy dziurkę pod zatyczką zalepić węzą. Włożyć klateczkę na swoje miejsce (najczęściej jest to dolny róg ramki miedzy listewką a plastrem lub wycięty otwór w plastrze). Należy zwrócić uwagę by pszczoły miały dostęp do otworu w klateczce, przez który matka ma być uwolniona.
Matki nie należy wypuszczać samemu – jedno użądlenie pszczoły grozi jej kalectwem lub śmiercią! Może też pofrunąć.

Matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia proponuję poddawać w zakratowanym kratą odgrodową korpusie lub izolatorze. Zdarza się że chce się jej pofrunąć na lot i może wtedy zginąć. Przez kolejne kilka dni nie zaglądać do rodziny. Nie podkarmiać jej w tym czasie, nie odbierać miodu. Przed wylotem ula można położyć płachtę. Jeżeli matka nie będzie przyjęta to będzie leżała martwa przed ulem. W sprzyjających warunkach pogodowych matka nieunasieniona powinna zacząć czerwić po 12 dniach, matka czerwiąca po 3-4 dniach od wypuszczenia przez pszczoły. matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia po tygodniu, ale niekiedy wydłużają początek składania jaj do 21 dni (po tym okresie należy matkę reklamować).

Być może zaproponowany sposób postępowania przy poddawaniu matek pozwoli Państwu uniknąć wielu kłopotów.